 Wst?pne wyniki wyborów do PE. Pa?stwowa Komisja Wyborcza og?osi?a wyniki z 98,9 % obwodów. PO - 44,39 %, PiS - 27,41 %, SLD-UP - 12,33 %, PSL - 7,03 %, Centrolewica - 2,43 %, Prawica RP - 1,96 %, Samoobrona 1,46 %, Libertas Polska - 1,14 %, UPR 1 %. Frekwencja 24,53 %. Na tym etapie PO mo?e liczy? na 25 mandaty, PiS na 15, SLD na 7, a PSL na 3 mandatów.
Có? mo?na powiedzie??
- po pierwsze - frekwencja ?a?osna, na podobnym poziomie jak 5 lat temu. Spo?ród ponad 3/4 doros?ych Polaków, którzy nie wzi?li udzia?u w wyborach, niedu?a (i kurcz?ca si? z biegiem lat) ?wiadoma mniejszo??, to ci, którzy z przekonania zbojkotowali wybory, nie widz?c sensu uczestnictwa w wy?cigu partyjnych primadonn do unijnej kasy, kasy zapewniaj?cej im ?atwe i wygodne ?ycie, z iluzorycznym wp?ywem na cokolwiek w UE, za to, bez jakiejkolwiek odpowiedzialno?ci. Jak?e pasuj? do charakterystyki PT polskich Kandydatów do PE AD '09 s?owa J?drzeja Giertycha, komentuj?cego w marcu 1958 r. rozk?ad emigracyjnej klasy politycznej: "Zawodowi synekurzy?ci, zawodowi patrioci, zawodowi dzia?acze, zawodowi niepodleg?o?ciowcy i antykomuni?ci, maj?cy na pozór monopol reprezentacji ?ycia polskiego, w istocie ludzie nie reprezentuj?cy nikogo oprócz siebie, indolentni, niezdolni do ?adnej twórczej pracy, skostniali w ja?owym konformizmie beztre?ciowego frazesu". Druga grupa nie bior?cych udzia?u, to 15-20 % elektoratu uczestnicz?cego w wyborach krajowych, za? tu nie widz?cych po prostu prze?o?enia swego g?osu na rzeczywisto?? bez jakich? wielkich uzasadnie?, raczej reaguj?cych pod?wiadomie. Reszta, czyli tradycyjne ju? ok. 60 % nie g?osuj?cych od dawna w ?adnych wyborach, to ludzie z w?asnej woli lub z przymusu wiod?cy ju? li-tylko biologiczn? egzystencj?, z zanikaj?c? ?wiadomo?ci? narodow?, u których ekonomia gra rol? przemo?n? (dotyczy to nie tylko biednych, lecz w równym stopniu tak?e bogatych, cho? tych ostatnich jest naturalnie, statystycznie mniej).
- po drugie - ci, co poszli i zag?osowali, maj?c wybór pomi?dzy bezideowymi oportunistami (PO), a wyrazistymi, w pewnym sensie, politycznymi oszo?omami stawiaj?cymi na piedesta? najgorsze tradycje z arsena?u polskich b??dów politycznych (PiS), postawili na tych pierwszych, jako mniej gro?nych od drugich, mniej w wi?cej w stosunku 1,5:1, co niew?tpliwie jest sukcesem PO, jako partii rz?dz?cej.
- po trzecie - kl?ska Libertas. Polska wersja partii powi?zanego niejasnymi uk?adami ze s?u?bami specjalnymi USA oraz ze skrzyd?em neokonserwatystów Declana Ganleya, skompromitowa?a si?. Nas to wcale nie dziwi, zwa?ywszy na fakt, ?e polski Libertas, to w istocie Liga Polskich Rodzin z przypad?o?ciami, przefarbowana w celu dokonania kolejnego wyborczego skoku na kas?. Ganley najwidoczniej nie mia? ?wiadomo?ci, na kogo stawia, a postawi? najgorzej jak móg?. Obok Romana Giertycha*, steruj?cego z tylnego fotela, postawi? bowiem na g?ównych odpowiedzialnych (obok RG) za barbarzy?skie zniszczenie LPR, Wojciecha Wierzejskiego i Daniela Paw?owca (trzeci wyznawca "mistrza" Romana i niszczyciel Ligi - M.Orzechowski, wyeliminowa? si? wcze?niej sam) oraz na politycznie chwiejnego Janusza Dobrosza (który przy??czaj?c si? w ostatniej chwili do Libertas zniszczy?, n-t? ju?, inicjatyw? uczciwych, ale kra?cowo naiwnych ludzi - Naprzód Polsko). Panowie ci niczego nie zrozumieli, niczego si? nie nauczyli. Ich dzia?ania po raz kolejny o?mieszy?y Ruch Narodowy, gdy? id? one w?a?nie (nies?usznie, ale z mediami nie wygramy) na konto Ruchu Narodowego. Niestety, nie nale?y spodziewa? si?, aby ludzie ci uwolnili polsk? scen? polityczn? od swych osób.
- po czwarte - pozytywy tych wyborów, a w?a?ciwie jeden, za to DU?Y pozytyw. Wszystko wskazuje na to, ?e mandat uzyska? kandydat Polaków-obywateli Litwy z Wile?szczyzny - Waldemar Tomaszewski!!! Polska lista uzyska?a poparcie mniejszo?ci rosyjskiej na Litwie (to? to najwi?ksza obelga dla naszego oszo?omstwa - z Rosjanami przeciw Litwinom!) i st?d ?wietny wynik - 8,46 %. Mia?em przyjemno?? pozna? p. Waldemara podczas pobytów na Ziemi Wile?skiej. Jest to energiczny, my?l?cy racjonalnie polityk, stosuj?cy metod? ma?ych kroczków, która, jak wida?, przynosi powoli efekty. Sk?adamy Mu z serca p?yn?ce gratulacje i ?yczymy owocnej pracy dla dobra polsko?ci ziemi, z której si? wywodzi! Spo?ród przypuszczalnych eurodeputowanych wiele spodziewamy si? równie? po p. Jaros?awie Kalinowskim. Wierzymy, ?e wzorem swoich dzia?a? w Ojczy?nie, podniesie on g?o?no i zdecydowanie, na forum Parlamentu Europejskiego, spraw? odradzania si? faszyzmu ukrai?skiego na wspó?czesnej Ukrainie, w postaci coraz powszechniejszej gloryfikacji zbrodniarzy z OUN/UPA i SS Galizien. Ka?de inne zachowanie, ka?dego innego, spo?ród eurodeputowanych wybranych z naszego kraju, przyjmiemy jako nie oczekiwan?, ale mi?? niespodziank?.
* - niezorientowanym wyja?niamy, ?e pod wzgl?dem ideowym i politycznym, p. Roman Giertych nie ma nic wspólnego ze swoim przodkiem, J?drzejem Giertychem, wielkim kontynuatorem my?li Romana Dmowskiego. R. Giertych wypar? si? publicznie, w wywiadach dla prasy, pogl?dów narodowych, zw?aszcza w dziedzinie polityki zagranicznej, w tym pogl?dów w?asnego dziadka i samego Dmowskiego.
|